Ponieważ naukę do obrony rozpoczynam dokładnie za tydzień, a aura za oknem sprzyjała twórczym działaniom domowym postanowiłam spróbować swoich sił w prowadzeniu zeszytu ( nie lubię słowa journaling bo to tak nie po polskiemu, więc będę pisać zeszyt )
Jesienno -deszczowe wyzwanie na SP zmobilizowało mnie do działania i tak oto powstał mój pierwszy wpis
Mój zeszyt jeszcze nie ma okładki dlatego strony są luźne. Kartki przycięte do formatu 21x20 z wnętrza albumu, z którego powstała moja ślubna księga gości, tylko czekały na taką okazję jak ta!
Nie mogłam się oprzeć i użyłam stempla Matyldy pod parasolem , którą obserwuję z za okna pełnego kropel deszczu.
Okienko można otworzyć za klamkę -guziczek
W jesienny deszczowy dzień wcale nie musi być buro szaro i ponuro- ot wystarczy piękny kwiat stojący na parapecie i wesoła doniczka w serca
1 komentarz:
Ale fajny ten zeszycik:)
Świetny pomysł z otwieranym okienkiem:)
Prześlij komentarz